sobota, 1 czerwca 2013

Koronki z Calais



Koronki z Calais

O najdroższych i najdelikatniejszych koronkach na świecie regularnie mówi się w mediach przy okazji ważnych wydarzeń ze świata show biznesu, a nawet polityki. Tak też było przy okazji otwarcia tegorocznej, 66-tej, edycji festiwalu w Cannes  przez film Wielki Gatsby.

Włoski dom mody, Prada który wykonał kostiumy do filmu, zamówił do tego celu prawie 1,5 km koronki z Calais. Jest to zupełnie zrozumiale biorąc pod uwagę fakt, że akcja filmu dzieje się w latach 20-tych XX-go wieku, a więc w okresie w którym użycie koronek w modzie osiągnęło swoje apogeum.

Fabryki produkujące koronki z Calais przyzwyczajone są do współpracy z największymi światowymi kreatorami mody czy też kostiumów do filmów. Jednak ich pracownicy są szczególnie dumni gdy ich koronki zdobią sukienki pierwszej damy Stanów Zjednoczonych Michelle Obama, czy też suknię ślubną Kate Middleton, a wiec przyszłej królowej Wielkiej Brytanii. Należy tutaj dodać, iż wraz z diademem francuskiego złotnika Cartier i szampanem Pol Roger, koronki z Calais, a dokładniej z Caudry  były francuskimi akcentami (swoistymi French touch) wydarzenia, które zostało okrzyknięte ślubem stulecia. 

Koronki z Calais należą do dziedzictwa Francji i są chronione jak na dziedzictwo przystoi. Gdy w końcu lat 90-tych jedna z dziesięciu fabryk produkujących słynne koronki znalazła się na celowniku chińskich inwestorów, których jedynym celem była delokalizacja maszyn produkcyjnych do Chin, reakcja Francji była natychmiastowa. Maszyny służące do produkcji koronek, zwane Leavers’ami,  zostały wpisane na listę zabytków francuskich, nie mogąc tym samym opuścić terenu Francji. Ten incydent szpiegostwa ekonomicznego znany jest pod nazwą Sprawa Koronek z Calais.
 
Paradoksalnie, ta delikatna koronka jest produkowana na urządzeniach ważących ponad dziesięć ton, są to maszyny Leavers, których nazwa pochodzi od nazwiska angielskiego inżyniera, który udoskonalił wynalazek John’aHeathcoat’a. Otóż w początku XIX wieku, ten młody mechanik obserwując koronczarki, postanowił uprzemysłowić proces produkcji koronek, które to do tej pory robione były wyłącznie ręcznie. Pierwsze maszyny pochodzące z Anglii, zostały zainstalowane w Calais, a potem w pobliskim Caudry w 1820 roku i współcześnie Francja posiada 90% wszystkich maszyn typu Leavers. 

W 2009 roku, w dawnej fabryce koronek znajdującej się w centrum Calais, zostało otworzone Muzeum Koronki i Mody. Na powierzchni 3000m², dzięki stałej wystawie, jak też wystawom tymczasowym można zapoznać się zarówno z aspektami technicznymi produkcji koronek jak też z ich zastosowaniem w modzie Hot Couture lub też luksusowym Prêt à Porter.

wtorek, 21 maja 2013

Mansardowy dach




Francuska Architektura – Mansardowy dach

"Bardzo szanuje Francję. Uwielbiam Paryż, moja babcia urodziła się w Wersalu. Wasza architektura  posiada taką  gracje;  jest to odnośnik, który wszyscy próbują naśladować." 
Wypowiedz Boris`a Johnson`a ,mera Londynu, w dzienniku La voix du Nord z 18-go kwietnia 2013 roku.

Bardzo dużo jest przykładów na gracje architektury francuskiej, tym bardziej że każdy region i każda epoka mają własny styl. Aby zilustrować gracje, o której mówił mer Londynu wybraliśmy jeden z elementów architektury francuskiej, a mianowicie mansardowy dach. Nie jest on zarezerwowany tylko dla ekskluzywnych kamienic paryskich, czy też zamków lub dworków, ale regularnie spotyka się tego typu dach w nowo budowanych kamienicach lub domach.

Skąd nazwa dachu mansardowego? Pochodzi ona od nazwiska architekta, który rozpowszechnił (lecz nie wynalazł) właśnie ten typ dachu. Chodzi o François Mansart, który żył i tworzył w pierwszej połowie XVII go wieku. Jednak tak zwany  „złamany dach”,  nazwany później mansardowym,  po raz pierwszy został użyty w architekturze w połowie XVI go wieku, przy renowacji Luwru, przez innego architekta francuskiego, Pierra Lescot.

Chociaż większość budowli zaprojektowanych przez François Mansart niestety już została zniszczona to jeszcze za jego życia uważano, iż główne cechy architektury Mansarda to szlachetność i majestat. Dodatkowo Francois Mansart był perfekcjonista i nie znosił braku gustu. Wszystko to sprawiło, iż był najważniejszym architektem swojej epoki.

 

niedziela, 12 maja 2013

Ulubione miasta Francuzów



Ulubione miasta Francuzów - sondaż
W końcu kwietnia praktycznie wszystkie media francuskie mówiły o wynikach sondażu przeprowadzonego wśród francuzów na temat ulubionych miast ich rodzimego kraju.
Podajemy wynik tego sondażu, tym bardziej, że zbliżają się wakacje i wiele osób nie zdecydowało się jeszcze gdzie na nie pojedzie. Co prawda, ranking ten nie jest  typową propozycją na wakacje, gdyż dotyczy tylko Francji, i w dodatku dużych miast, ale może być pomysłem na następny zagraniczny wyjazd.


Pierwsze miejsce niezmiennie zajmuje Paryż, który cieszy się popularnością wśród francuzów, ale również wśród turystów z całego świata, gdyż o dziesiątków lat Paryż jest najczęściej odwiedzanym miejscem na świecie.



Drugie i trzecie miejsce na podium zajmują Bordeaux i Tuluza. Bordeaux, to swego rodzaju raj na ziemi. Miasto otoczone jest winnicami, produkujących jedne z najbardziej wykwintnych win na świecie, a położone jest tylko w kilkudziesięciokilometrowej odległości od Atlantyku. Należy dodać, iż średnie temperatury nigdy się spadają tam poniżej zera.


Tuluza, z kolei zwana jest "różowym miastem", z powodu koloru tradycyjnych materiałów używanych do jego konstrukcji (cegły i terakoty) lub  "miastem fiołków",  gdyż w XIX wieku rozwinięto w okolicach Tuluzy ich uprawę.




Na czwartym miejscu, trzecie w tym rankingu, miasto leżące w południowo zachodniej Francji: Montpellier.






Na piątej pozycji znalazł się Lyon, znany ze swego idealnego położenia: znajduje się on w centralnej Francji , a jego geograficzne usytuowanie, to jeden z jego głównych atutów: Lyon znajduje się w bliskiej odległości od Alp, Lazurowego Wybrzeża jak też Szwajcarii czy Włoch.




 
Szóste miejsce zajmują egzekwo dwie metropolie regionalne. Nantes i Strasburg.
Nantes leżące w bardzo bliskiej odległości od Atlantyku, a więc w zachodniej Francji, jest byłą stolicą książąt Bretanii i rodzimym miastem znanego na całym świecie herbatnika Petit Beurre.

Strasburg, to miasto leżące tuż przy granicy niemieckiej, w malowniczej Alzacji, a więc w zachodniej Francji. Najbardziej turystyczna dzielnica Strasburga to Petite France, jej architektura stała się symbolem Alzackiego stylu.






Nicea, leżąca nad Morzem Śródziemnym i znana na całym świecie ze swej Promenade des Anglais (dosłownie promenady Anglików) rozpościerająca się wzdłuż  Zatoki Aniołów, zajmuje ósme miejsce.



Na dwóch ostatnich pozycjach uplasowały się Lille i Marsylia, chociaż będące przeciwieństwem siebie pod względem geograficznym, jednak postrzegane przez francuzów przez ten sam pryzmat: stereotypów.
Lille, to miasto położone w północnej, smutnej i zimnej części Francji, w pobliżu wyśmiewanej w żartach Belgii (les blagues belges). 


 Marsylia z kolei postrzegana jest jako miasto bezprawia i imigracji, a jej malownicze położenie, czy też światowa renoma klubu piłkarskiego Olympique Marsylia nic nie mogą zmienić w tej kwestii.